poniedziałek, 29 października 2018

Ostre wrapy z pieczonym indykiem

Mam straszną słabość do wrapów. Odkąd mój przyjaciel, który jest kucharzem pokazał mi jak je ciąć, są one nie odłącznym elementem wszystkich spotkań ze znajomymi. W niedzielę staram się przygotować coś co w razie niedyspozycji czasowej pozwoli się podgrzać i obiad będzie gotowy, dlatego mam często w lodówce pieczone mięso. Ostatnio była to pierś z indyka. Jest ona świetnym dodatkiem do kanapek i moich ulubionych wrapów. Na przykład tych ostrych. Wystarczy pszenne placki posmarować słodko-ostrym sosem chilli, ułożyć pocięta sałatę lodową, kawałki pieczonego indyka, plasterki marynowanego jalapeno i kremowe awokado. Mieszanina smaków jest niesamowita.



Twarożek z witaminami

Przy tej paskudnej pogodzie za oknem przyda się trochę witamin. Szczypiorek wyhodowałam na parapecie, po rzodkiewkę musiałam skoczyć do sklepu. Na szczęście mimo pory roku trafiła mi się naprawdę smaczna. Efekt był taki, że chłopcy dostali na kolację coś co doskonale pamiętam z dzieciństwa. Ser biały ze śmietaną, szczypiorkiem i rzodkiewką.