Pokazywanie postów oznaczonych etykietą owoce morza. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą owoce morza. Pokaż wszystkie posty

sobota, 30 maja 2015

Drugie śniadanie z krewetkami

Dawno nie pisałam o kanapkach na wynos, które własnoręcznie przyrządzam. Od jakiegoś czasu staram się brać z domu drugie śniadanie. Kiedyś to był proceder naturalny, ale człowiek się rozleniwia, jeśli ktoś inny za niego coś może zrobić i to za nieduże pieniądze.  W piątek zrobiłam kanapkę z owocową pastą o której pisałam ostatnio, świeżym ogórkiem, jajkiem ugotowanym na twardo i krewetkami. Na mieście na pewno bym takiej nie dostała.



środa, 5 marca 2014

Krewetkowa kanapka z ostro-kwaśnymi krewetkami

Po ostatnim poście okazało się, że wielu moich znajomych ze wstrętem patrzy na krewetki i nazywa je robakami. Jako, że ja je lubię to czyjeś wstręty nie powstrzymają mnie od opublikowania kanapki z "robakami". Ciemną bułkę, wypchaną różnymi ziarenkami posmarowałam cienką warstwą słodkiego sosu chili. Ułożyłam plasterki czerwonej cebuli i jajka. Posypałam krewetkami (tymi z poprzedniego posta), dołożyłam kawałki żółtej papryki i polałam ty samym sosem , którym smarowałam pieczywo. Pozwoliłam sobie na trochę ekstrawagancji i wśród krewetek znalazł miejsce cienki plasterek limonki.


poniedziałek, 3 marca 2014

Ostro-kwaśne krewetki do kanapki

Krewetki koktajlowe trzeba rozmrozić i odsączyć. W garnku albo na patelni rozgrzać olej sezamowy i wrzucić na niego jedną papryczkę chili, drobno pokrojone i duży ząbek czosnku pocięty w plasterki. Jak olej zabarwi się od papryczki dodaje się krewetki i smaży przez jakieś 10 min. Na koniec wystarczy dodać sok z limonki i trochę soli. Jak przestygną nadają się już na kanapkę.