Dzisiaj szaleje wiatr za oknem i na śniadanie na świeżym powietrzu nie ma co liczyć. W zeszły łikend było za to bardzo słonecznie i cieplutko. Miałam okazję zjeść pierwsze w tym roku śniadanie na dworze. Biały chleb tostowy (taki nasz, polski, a nie ten w stylu amerykańskim) zapiekłam z plastrami awokado, cukinii i gołdą z wasabi. Efekt widać poniżej na zdjęciu - zielone tosty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz