Pasta z zielonego groszku była podkładem dla kawałków grilowanego łososia. Surową rybę skropiłam sokiem z cytryny posypałam świeżo mielonym, kolorowym pieprzem i solą. Włożyłam do grilla elektrycznego, takiego zamykanego. Kiedy łosoś był gotowy, kawałki różowego mięsa układałam na wieloziarnistym chlebie posmarowanym pastą z groszku.
Piękne takie na raz do schrupania!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
www.kornikwkuchni.blogspot.com