Ale klops
Zostały mi w lodówce klopsiki z indyka, idąc za męskim wzorcem postawiłam na obiadowo śniadaniowy recykling. Klopsiki rozcięłam na pół i ułożyłam na gęstym sosie pomidorowym, którym posmarowałam ciemną bułkę z otrębami owsianymi. Na wierzch jeszcze plaster żółtego sera i zapiekłam. Dawno nie robiłam tak aromatycznego śniadania.
mmm... zaskakujące jest to jakie smaki można uzyskać nadając nowe zycie wczorajszym potrawom:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, a specjalistami od tego są mężczyźni. Kanapki mojego zrobiły na mnie tak piorunujące wrażenie, że ma na tym blogu swoją zakładkę :D
OdpowiedzUsuń