W którymś momencie w liceum, zaczęłam jeść kanapki z tym samym. Podejrzewam, że stało się to za sprawą sklepiku szkolnego, który takie sprzedawał. Moje przyjaciółki przynosić do szkoły kanapki z tym samym, codziennie to samo. Mimo monotonii zestawienie nie nudziło nam się. Dzisiaj rzadziej je robię, ale zawsze przypominają mi czasy szkoły średniej. Pszenne pieczywo, masło, ser żółty i świeży ogórek.
Ja dodawałam do tego jeszcze ketchup :P
OdpowiedzUsuńna szybko po lekcjach jadłyśmy chleb z ketchupem i serem żółtym, bez żadnych dodatków :D
UsuńJadłam dziś takie, choć dodałam jeszcze kiełbasy krakowskiej :) Ale takie z samym serem i ogórkiem też są pycha!
OdpowiedzUsuń