piątek, 30 sierpnia 2013
Raz na wegeteriańsko
Rano byłam tak roztargniona, że drugie śniadanie zostawiłam na blacie w kuchni. Musiałam się salwować kanapką z miasta. Po drodze zaszłam do Złego Mięsa, z menu wybrałam coś co obco brzmiało i zamówiła. Okazało się bardzo smaczne. Bułka była ciepła i chrupiąca, a warzywa świeże, sos pyszny. Główną atrakcją kanapki był seitan. Nie jadłam go nigdy wcześniej i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jest dobry. Seitan to coś w stylu fałszywego mięsa, zrobionego z mąki pszennej, wody, oliwy i przypraw.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz