Od czasu do czasu każdy musi zrobić kilka kanapek na drogę. Nie ważne czy będzie to krótki wypad za miasto, czy trwająca w nieskończoność podróż samochodem. Przy ostatnim wielkim pakowaniu kanapek pojawiła się również taka z łososiem. Pszenną bułkę posmarowałam majonezem, ułożyłam następnie kilka kawałków wędzonego łososia norweskiego i posypałam świeżym koprem. Ogórek konserwowy chyba przestraszył się ryby i strasznie zbladł, co widać na zdjęciu poniżej, ale na szczęście nie stracił smaku. Na koniec kilka listków botwinki i voilà, kanapka na drogę gotowa.
Moje ulubione, muszę spróbować z botwinką :-)
OdpowiedzUsuń