Obudziłam się głodna, potwornie głodna. Włączyłam więc piekarnik i zaczęłam kombinować. Na kromkę pszennego chleba tostowego nasypałam trochę mozzarelli do zapiekania w wiórkach. Dołożyłam pomidory suszone, czarne oliwki i kapary. Przykryłam kolejną kromką chleba tostowego na który starłam niebieski ser pleśniowy. Zanim zabrałam się za jedzenie, tosty obsypałam liśćmi ruccoli, zielonymi oliwkami i pochlapałam ostrą pastą paprykową.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz