Ostatnio na obiad zrobiłam schab pieczony w szynce szwardzwaldzkiej Grzechem by było nie zrobić z nim kanapki. Pszenną bułkę posmarowałam musztardą djon, położyłam następnie plaster schabu, plastry kiszonego ogórka i kilka cienkich pół księżyców cebuli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz