Zawsze przepadałam za brokułami. Ostatnio jednak przeradza się to w jakąś obsesję. Zielone różyczki są wszędzie. Na przykład na kanapce. Ciemny chleb ze słonecznikiem obłożyłam brokułami i zapiekłam z długo dojrzewającym cheddarem. Na koniec polałam gęstym sosem czosnkowym. To była rozpusta, a nie kolacja.
ja też lubię brokuła! :)
OdpowiedzUsuń