środa, 29 stycznia 2014

Apetyt na nocne co nieco

Ach. I znowu ten nocny głód mnie dopadł. Nie obeszło się bez kanapki. Chrupiąca bułka z sezamem, pomiędzy której połówkami znalazł się mazdamer, jajko gotowane na twardo, liść sałaty rzymskiej, plasterki czerwonej cebuli i korniszona oraz najważniejszy składnik- majonez. 


2 komentarze: